wtorek, 2 grudnia 2014

Tak czy inaczej....



Witam Was po długiej przerwie. Właściwie bardzo długiej przerwie.
Czas tak szybko mija. Mniejsza M za pięć dni kończy półtora roku… Zleciało jakby to było zaledwie kilka miesięcy. Zleciało, a ja już tęsknię za niemowlakiem albo wręcz noworodkiem. Moje dzieci dorastają a ja właściwie nie młodnieję. Ostatnio w związku z tym nachodzą mnie różne przemyślenia. Nie czuję się zrealizowana w życiu, nie czuję satysfakcji. Czas ucieka, a ja nie ogarniam codzienności. Pranie, gotowanie, sprzątanie… Chciałabym poświęcić więcej czasu dzieciom, a takowego zwyczajnie brak. Jak już przychodzi weekend to nie wiem w co ręce włożyć. Spacer, sprzątanie, spanie, basen większej M, obiad i niewiele już dnia zostaje. I tak znów robi się poniedziałek, a za nim już piątek i tak wkoło Macieju (albo dookoła Wojtek, w zależności od obszaru Polski z jakiego pochodzi mówiący).
W domu nie ogarniam całości, w pracy nie ma szans żeby mnie ktoś docenił. Może zwyczajnie ja za wysoko się ceniłam i brak uznania ze strony otoczenia jest jak najbardziej adekwatny do rzeczywistości. Pozostaje mi tylko egzystować i cieszyć się z każdego dnia z dziećmi. Każdy uśmiech i uścisk po pracy jest bezcenny.
Nachodzą mnie myśli, że jestem do niczego i gdyby nie dzieci nie wstałabym rano z łóżka. Czy to tylko jesienna chandra czy też jakiś głębszy dołek?? Któż to wie. Okaże się wiosną.
A z całkiem innej beczki (choć przygnębiającej niewątpliwie). Trafiłam ostatnio na dwa bardzo przykre filmiki w necie. Obejrzyjcie i pogadamy o nich następnym razem (ja nie dałam rady obejrzeć pierwszego do końca, drugiego nie oglądałam wcale, opis mi wystarczył).
http://www.cda.pl/video/3781043/Udostepniajcie-to-niech-zabiora-jej-dziecko
https://www.facebook.com/video.php?v=10152933086492845&fref=nf

No i znów szukając tego pierwszego filmu zobaczyłam początek. I znów mam dość. Płakać się chce z bezsilności. Jak można??

3 komentarze:

  1. Ja nie dotrwałam do 10 sekund pierwszego filmiku... a o drugim już nie wspominam. Nie potrafię zrozumieć tych ludzi..
    Chandra przejdzie, a przecież jest jeszcze kochany mąż :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochany, ale czy kochający?? Kochający czy przyzwyczajony?? Wiele pytań, odpowiedzi brak ;)

      Usuń