niedziela, 13 kwietnia 2014

Znów spóźnione

Dziś niedziela a ja znów nie wrzuciłam piątku z pieluchą. Znów jednak mam wytłumaczenie. Otóż szyłam. A cóż takiego? Otulacz szyłam. A że tym razem miało być o otulaczach postanowiłam poczekać i wrzucić też moje dzieło. No i co z tego wyszło? A no pstro. W piątek cały otulacz musiałam spruć, wczoraj go skończyłam a dziś nie mam dostępu do komputera. Piszę właśnie z telefonu i średnio mi to wychodzi. Post o wielo będzie więc jutro. A tymczasem spokojnego wieczoru i pogodnego poranka. Za tydzień będziemy mieć pierwszy dzień świat za sobą. Jak ten czas ucieka. Kiedy i gdzie?
No to zapraszam jutro na wielorazówki cz. 4 no i w tygodniu post o pewnej bajce z mojego dzieciństwa. Ciekawi jakiej? Bądźcie z nami.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz