piątek, 22 listopada 2013

Świąteczne zakupy

Szał zabawek

No i zaczyna się w marketach szał na zabawki. Dzisiaj byłam w carrefour z rańca co by Furby'ego w dobrej cenie zakupić. Uparła się większa M, że pod choinkę by go chciała, a ten drań niemal 300zł kosztuje. No więc rada nie rada zwołałam rodzinną zbiórkę i ustaliłam, że prezent będzie jeden składkowy. Przy takich założeniach rodzice i tak muszą wyskoczyć ze stówki, ale to zawsze mniej. Liczyłam na noc wyprzedaży w Tesco, ale tam mam problem dotrzeć, a poza tym u nich zabawki typu Furby (drogie i popularne) wieczorem na półkach nie występują (nie wiem czy personel je chowa czy od rana ludzie je w koszach wożą). No to teściowa do dziecka a ja rano do sklepu, żeby nie zabrakło bo wczoraj było tylko 8 szt. na półce. No i ku mojemu zdumieniu ludzi prawie w sklepie nie ma (a dzisiaj zaczyna się promocja 30% upustu na zabawki) i ośmiu Furbych rzędem stoi. Więc chwila zastanowienia nad kolorem (młoda chciała białego, a jakby nie było to czarnego), decyzja podjęta (jednak czarny bo biały będzie się brudził, znaczy będzie po nim widać bo brudzi się każdy tak samo) i zmierzamy do kasy. Po drodze jeszcze dla chrześniaka zabaweczka do kąpieli i większej M już na urodziny Angry Birds wyrzutnia bo później już upustów nie będzie. Dla mniejszej M nie dostałam nic sensownego, będzie trzeba przyjaciela Allegro odwiedzić.
No więc z łupami do kasy zmierzam, a tu po drodze słyszę od Pani z obsługi jak tłumaczy klientce, że te 30% w bonach oddają. No dobra, niech będzie i tak (myślałam, że przy kasie zwyczajnie cena spadnie, ale nie) w Tesco też tak było, a przynajmniej tutaj będzie mi łatwiej na zakupy za te bony wyskoczyć bo blisko domu. Zapytałam zaraz przy kasie jak to jest z kasowaniem towaru, bo teściowa ostrzegała, że może być tak jak z innymi promocjami w tym markecie, czyli kasa przyjmuje tylko jeden produkt promocyjny. No i jakież było moje zdziwienie kiedy Pani w kasie powiedziała, że generalnie rabat naliczany jest na zabawki powyżej 100zł. Pytam więc czy mogę połączyć zakupy, w sensie skasować wszystko naraz i wtedy przekroczy tą sumę, czy każda zabawka musi być kasowana oddzielnie? No bo jeśli oddzielnie to ja tylko Furby'ego wezmę, reszta się na promocję nie załapie. Pani poszła zapytać i wróciła z dobrymi dla mnie wieściami. Naraz można skasować do 400zł promocyjnego asortymentu. Uff. Skasowane, wróciłam do domu. Teraz tylko muszę pamiętać żeby ten bon zakupowy zrealizować w terminie.
No i tak to z tymi promocjami jest. Wydałam kupę kasy i gwiazdek przy tym tyle zaliczyłam. Ehhh ten Mikołaj to ma ciężkie życie (a to dopiero początek prezentowego szaleństwa).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz